Zapewne wielu z was zauważyło, że zainteresowanie LSW znacząco spadło. Prace pojawiają się coraz rzadziej. Pozwolę sobie już na początku zacytować słowa z artykułu, który napisał użytkownik o nicku Shun...



I najczęściej są to OPARY, żadna inna kategoria nie wchodzi w grę. Powiedzcie szczerze, kiedy ostatnio widzieliście na forum jakiś komiks lub animację zrobione przez starego wyjadacza, a nie przez nowicjusza, który dając prace nabił czwartego posta. Ciekawe czym jest to spowodowane, prawda? Właśnie tego postaram się dowiedzieć w dalszej części tego artykułu...

Niegdyś prace pojawiały się codziennie, jeśli nie kilka razy na dzień. Nie było to spowodowane tym, że jest to dopiero zalążek czegoś nowego. Kiedy ja wkroczyłem w ten świat, LSW miało już trochę za sobą. Jednak użytkownicy ochoczo tworzyli grafiki. Entuzjazm nie mijał choć bywały tzw. "gorsze dni". Tematyka przyciągała nowych zainteresowanych. Bywało różnie, czasem byli to geniusze w tym fachu, innym razem totalne porażki. Jedni zostawali na długo, bądź siedzą w tym do teraz. Inni opuszczali nas po kilku dniach. Z czasem zainteresowanie spadało, pojawiało się coraz mniej stałych użytkowników. Ci starzy też odchodzili. Nie będę wymieniać bo mogę kogoś przeoczyć. Oczywiście nie raz starali się powrócić w wielkim stylu, co jednak nie zawsze wychodziło, a jeżeli wypalało to nie na długo. Sam postanowiłem odejść, jednak nie wytrzymałem zbyt długiego okresu, bo tylko dzień. Prace robię bardzo rzadko, chociaż od czasu do czasu gdy jakaś się pojawi - skomentuję i ocenię. Siedzę w tym ponad trzy lata. Bywało też kilku takich, którzy wielokrotnie i za wszelką cenę starali się wrócić.

Poza tym, że istniały dwa główne fora o LSW, powstawały też te nowe, mniej znane ale użytkowników kilku miały. Wielka wojna S-R i DBEvS powodowała coś, co po części przyciągało użytkowników. Walka obu for o coraz większą liczbę odwiedzających powodowała zróżnicowanie. Nie było takiej monotonii. Po fuzji i stworzeniu ARS zainteresowanie drastycznie wzrosło. Dobra passa trwała chwilę, jednak z czasem także zaczęła zanikać. Nie zapominajmy tutaj też o zagranicznym kuzynie jakim jest DBZVortex. Nie często tam bywam ale zdaje mi się, iż tam również zainteresowanie spadło. Od czasu do czasu dodane zostaną jakieś prace, nie zawsze na poziomie. Nasi, polscy użytkownicy też czasem pochwalą się tam swoim 'skillem'.

Czym może być spowodowane takie zjawisko?
Postanowiłem popytać ludzi. Nie chciałem sam decydować za innych. Oto pytanie jakie im zadałem:
Czemu, Twoim zdaniem, ludzie stracili zainteresowanie LSW? Dlaczego Ty je straciłeś?

Odpowiedzi były różne:
Znudziło im się tak samo jak mi :P
Hmm... Uważam, że inni stracili zainteresowanie bo po prostu się im znudziło, ewentualnie nie mają już czasu, albo znaleźli sobie nowe zainteresowania.
Bo mają mało czasu. Ja robię jak mnie najdzie ochota.
Nie wiem.. ;s Nie straciłem zainteresowania, ale brak mi pomysłów. Bez pomysłów daleko nie zajdę. Musiałbyś pytać tych innych.. ;/
[[Error: User not found. Try again letter.]]


Czy można się 'wypalić'? Czy hobby lub zainteresowanie może od tak odejść i to u większości osób? Czy grafika LSW przeszła w odstawkę? Z drugiej strony, ile można w tym siedzieć? Co jednak spowodowało brak przypływu nowych użytkowników?
[...] nawet z pozoru najdziwaczniejsza, najskromniejsza pasja jest czymś bardzo, ale to bardzo cennym.” - cytat jednego z użytkowników umieszczony w jego poście.
Najwidoczniej nasza już nas nie kręci w takim stopniu jak kiedyś. Może jednak zwyczajnie osiągnęliśmy szczyt możliwości i nic już nie możemy na to poradzić? Pamiętacie wewnętrzny świat Ichigo Kurosakiego z "Bleach", kiedy pierwszy raz się do niego udał? Teraz przypomnijcie sobie ten, który odwiedził przed walką z Aizenem.
Czy nie wydaje wam się, że LSW działa na podobnej zasadzie?

Na koniec artykułu proszę czytelników do refleksji. Niech każdy z was postawi sobie pytanie zawarte kilka linijek wyżej - „Czemu, Twoim zdaniem, ludzie stracili zainteresowanie LSW? Dlaczego Ty je straciłeś?”. Jak mówią - „Wszystko co dobre, szybko się kończy”. Miejmy jedynie nadzieję na to, że nie będzie tak z czymś, na co większość z nas poświęciła tyle czasu.

By Mr.Bercikovsky.

Updated by Yoh.
Copyright© ARS. Kopiowanie bez zgody autorów zabronione.